- Kochanie potrzebuję nowych butów do pracy... - zakomunikowałam w niedzielę.
- Przecież masz całą szafę butów! - rezolutnie odpowiedział mój mąż.
- Ale są niewygodne!
Dopiełam swego i już w niedzielne popołudnie mierzyłam buciki. Tu zrodził się kolejny