Usiadł, otworzył skrzynkę z truskawkami i zaczął jeść, wybierając najładniejsze. Owoce były ogromne jak włoskie orzechy i bardzo dojrzałe (…) Zjadł tyle, że już nie czuł ich smaku. Potem zakrył z powrotem skrzyneczkę i postawił na półce. O północy spuścił