Kiedyś nie lubiłam poezji. Była to dla mnie zwykła zbitka czasem nic nieznaczących słów... a teraz? Teraz nie potrafię bez niej żyć. Naprawdę! Macie czasem wrażenie, że nie potraficie przelać myśli na papier? A może po prostu robicie to w zły sposób? Sama