Co jem na szlaku - wystarczy mi kilka batonów musli i owoce. Jeśli jest górska adrenalina, nie odczuwam wielkiego głodu, nawet podczas kilkunastogodzinnego marszu. Za to po zejściu na nocleg przydają się gotowe dania w słoikach, które można na szybko podg
by wegedroga 7 years ago | via Instagram