Pamiętam taki wyjazd do Hiszpanii, kiedy byłam powiedzmy wczesną nastolatką. Pod koniec tych wakacji siedziałam na walizkach i płakałam, że wracamy. Takimi prawdziwymi, wielkimi jak grochy łzami. Teraz jest dokładnie tak samo z Lefkadą. Przez przypadek zn