Witajcie Moliki.
Skończyłam czytać „Gorączkę” Mary Beth Keane, która opowiedziała na nowo historię Mary Mallon znanej jako „Tyfusowa Mary”. W jej ujęciu bohaterka nabiera niejednoznaczności i staje się czymś więcej niż złowrogą roznosicielką zarazków. Zd