"- Eee.. Trzymasz rękę na moim tyłku. - Naprawdę? Ona chyba ma własny rozum." Mam problem z opisem tej książki. Czytając go wyobrażałam sobie książkę typu "Piękny Drań", no wiecie taką, w której szef jest totalnie złośliwym i wymagającym gburem, główni bo