Tak oto wyglądało nasze poniedziałkowe popołudnie. Mój K. pracował jak mróweczka. I wszystkie ramki zawisły na swoim miejscu. Teraz muszę usiąść i wybrać do nich zdjęcia.
Już się nie mogę doczekać weekendu, bo mam cichą nadzieję, że uda mi się zachęcić m
A little rip and a little floral ????????