Jeszcze rok temu żartowałam, że moje dziecko nie przeszło w swoim życiu etapu ciągłego zadawania pytań. Naprawdę nie zapadło mi w pamięć, żeby męczyła nas pytaniami o zasadę działania samochodu, o to, dlaczego z chmur pada deszcz i po co psom cztery łapy,