Lipiec to był zdecydowanie mój ulubiony miesiąc jeśli chodzi o czytanie. Miałam prawie 3 tygodnie urlopu i mogłam relaksować się w ogrodzie z książką w ręku. Skończyłam serię przygód blogerki kulinarnej Lukrecji, pochłonęłam 2 część Ogrodu Zuzanny, podszk