Dzisiaj pozdrawiam z mieszkania babci. Po wczorajszych stresach z "Draculą" (kto nie wie, o co chodzi, tego zapraszam na story) potrzebowałam jakiejś odtrutki i okazało się nią "V jak Vendetta" - komiks tak genialny, jak o nim mi mówiono. Przyciąga bogatą