Późne listopadowe popołudnie. Pogoda nie rozpieszcza,jest zimno, pada deszcz,a mocny wiatr wbija krople deszczu za kołnierz i poły kurtki. Wpadam do domu przemoczona i zmarznięta. Przygotuję sobie rozgrzewający deser, który poprawi mi nastrój. Kawowy pudd