I przyszedł czas na zmierzenie się z demonami... Dojrzewałam do niego jak... nie, nie wino, raczej jak bułka w maśle. Ale dojrzałam i to jest najważniejsze. Na razie etap I, pewnie najłatwiejszy ???? Od dzisiaj spisuję wszystko, co wkładam do buzi, uczciw