Dzień dobry wieczór! Lato pożegnaliśmy wczoraj z przytupem, czyli pędząc do szpitala. Tomek miał 40 stopni gorączki, przez ponad godzinę nie zareagował na lek, a chłodzenie nóg, brzucha, karku itd. też nie pomogło :( historię ze szpitala zaraz przytoczę w