To nie tak, że prawdziwe kobiety mają krągłości... czy, że jakieś ciało jest lepsze od innego... Tu chodzi o to, że do bycia prawdziwą kobietą wystarczysz Ty - sama, taka jaka jesteś... możesz dorzucić uśmiech, nie zaszkodzi!
Ps. Nie mówiąc o czerwonej su