Przedwczoraj zapowiedziałam post, w którym wyjawię powody hibernacji bloga i wyjaśnię, dlaczego akurat książka "Psy ras drodnych" skłoniła mnie do powrotu. Miało być krótko, ale wyszło jak zwykle. Zamiast kilku zdań na bookstagramie, będzie - zaskoczenie