Siódma część cyklu, a czuję się jakbym dopiero zaczynała przygodę z Chyłką i Zordonem. Nie jest tajemnicą, że uwielbiam tę parę, jak i całą serię. Wena autora również nie ma zastoju. Nawet więcej, sprawy wydają się być tak zawiłe i rozwinięte, że momentam