Zimowe spacery z psami... Czy lubię? Psy raczej tak, ale ja? Powiem szczerze, nie przepadam. Mam uraz chyba jeszcze z dzieciństwa, kiedy mieszkałam w Gdyni, w bloku i wieczorne spacery były moim obowiązkiem. Codziennie, w słońcu, w deszczu czy w śniegu...
Ostatnio dzieje się u nas dużo za dużo, a zarazem dużo za mało. Ciężko jest wypośrodkować, gdy wciąż "grzejesz miejsce" w poczekalni. Ale... już za moment wszystko poukłada się po mojej myśli. Zbiorę się w sobie i domknę wymarzony projekt. Wiem to! #jezio
Happy Sunday peeps! ???? Yesterday was a total success, we officially finished rebricking the fireplace which I’m totally stoked about because we’ve pretty much been at a stand still waiting to get the holes repaired. So after we finished we headed over a