Kiedy poprzez miękkie i gęste powietrze poranka przedziera się jakiś skrobot. Budzisz się i z całą swoją dostojnością wyruszasz na poszukiwania. Ostukujesz kaloryfer, zaglądasz za szafę, do szafy i pod. Zaglądasz w tapczan i pod linoleum. To już nie jest