Był taki plac zabaw pod blokiem, w którym mieszkałam w dzieciństwie.
Nic szczególnego – plac zabaw lat 80 na warszawskim Targówku – nieogrodzony, niezadbany, z jedną huśtawką, obleganą cały czas przez okoliczną młodzież, z trzepakiem, z kilkoma zabawkami